Przemyślenia przelane na papier.
Przed podjęciem jakichkolwiek kroków należy w pierwszej kolejności na spokojnie zastanowić się nad każdym pomieszczeniem z osobna. Do czego ono będzie przeznaczone, czego oczekujemy od łazienki kuchni czy sypialni. Zapisujmy w notesie wszystkie swoje pomysły i wyobrażenia, po to aby na koniec dokonać podsumowania czy oby coś nam nie umknęło, a może znajdzie się coś co będzie wymagało wykreślenia. Warto także podzielić dom na dwie strefy. Mianowicie tą która będzie służyć tylko i wyłącznie domownikom, a więc tę intymną oraz tą do której dostęp będą mieli wszyscy, włącznie z naszymi gośćmi.
Na wejściu hol.
Pomieszczenie to, z racji swoich niewielkich rozmiarów, nie lubi zagracenia. Liczba mebli musi tutaj być naprawdę ograniczona do minimum. Dobrze zaplanujmy systemy przechowywania albowiem w przedpokoju znajduje się zazwyczaj bardzo duża liczba niewielkich gadżetów, które z biegiem czasu będą przyczyniać się do powstania bałaganu. W tym miejscu warto także postawić na mocne oświetlenie ponieważ z reguły w przedpokojach nie ma dopływu światła dziennego. W celu optycznego powiększenia przestrzeni warto powiesić na ścianie pasujące wyglądem do reszty mebli lustro.
I pamiętajmy, że to właśnie w przedpokoju witamy gości więc dbanie o porządek ma tutaj szczególne znaczenie.
Kolory ścian.
Dla osób nie czujących się dobrze w dobieraniu kolorów zaleca się użycie barwy białej. Biel na ścianach jest optymistyczna i neutralna. Pasuje ona praktycznie do każdego stylu aranżacyjnego. Inna sprawą jest, że kolor biały na ścianie, w przypadku kiedy uznamy, iż nam nie odpowiedna bez problemu przykryjemy każdym innym kolorem. W przypadku najmniejszego dylematu jeśli chodzi o kolor ścian, stosuj biel. Uchodzi ona za najbezpieczniejszy z kolorów.
Lepiej mniej niż za dużo.
W aranżacji wnętrz przyjęło się, że lepszy jest niedobór niż przesada. Mowa tu praktycznie
o każdym obszarze. Czy to kolorów ścian, czy ilości zakupionych mebli czy dekoracyjnych dodatków. Przesyt nie jest wskazany albowiem łatwo jest o przytłoczenie wnętrza. Jeśli z biegiem czasu okaże się np. że brakuje nam choćby komody po prostu udamy się do sklepu i ja dobierzemy. Gorzej jeśli poniesie nas fantazja o „okleimy” ściany różnymi półkami czy szafkami, które okażą się zbędne, a po prostu zabiorą nam tak ważną przestrzeń. Postarajmy się zachować równowagę.
Jeden styl.
Jednym z największych aranżacyjnych grzechów jest mieszanie stylu. Jeśli zdecydowaliśmy się na jeden konkretny to tego się trzymajmy. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie przejdzie nawet najmniejszy detal który będzie odbiegał od linii aranżacyjnej jaka obraliśmy na początku. Nie ulegajmy więc pokusom zakupowym. Będą w sklepach meblowych. Choć byśmy zauważyli najpiękniejszą
w świecie komodę nie warto się na nią decydować jeśli tylko będzie ona odbiegała od naszej ogólnej kompozycji aranżacyjnej jeśli chcemy uniknąć estetycznej klapy.